Miasto jest właściwie podzielone na dwie części: starą, pełną krętych i nieregularnych uliczek wypełnionych zapachem świeżo wypranej pościeli, w których człowiek się gubi, i odnajduje, gubi i odnajduje, i drugiej – nowoczesnej, zabudowanej w równych odstępach, stanowiącej sypialnię i część użytkową miasta. Jedną od drugiej oddziela Corso Vittorio Emanuele. Ta druga część chociaż praktyczna, bo tam oprócz mieszkań, sklepy z czym potrzeba, biura i fast foody, ale trudno znaleźć w niej to, czego akurat szukamy. Lub też szukamy w niewłaściwym czasie.…
Leave a CommentKategoria: Apulia
Już się trochę zdradzę, bo zostawiłam Bari na koniec do opisania, choćby wisienkę na torcie, ale mnie nie urzekło i nie porwało. Trzy dni tam byłyby zbytkiem. Szczególnie, że marzec to jeszcze nie czas na leżakowanie, samo miasto też niewielkie i poza starówką niezbyt urokliwe, ale o tym jeszcze więcej może się napisze. Stąd warto dzień na wycieczkę po prowincji poświęcić (zresztą na wycieczkę to zawsze warto, wiadomo). Niby tylko trzy dni, ale można je naprawdę nieźle urozmaicić. Ten dzień dość intensywny. Buongiorno,…
read more Alberobello – Locorotondo – Martina Franca
Leave a CommentPierwsze kroki w trakcie expresso po Apulii skierowałyśmy nad morze – tam leniwa niedziela mogła się udać. Skoro już plaża to nie miejska, nie z przeciętnym widokiem, dlatego najpierw wycieczka pociągiem do Polignano a mare, które wcześniej sobie upatrzyłyśmy. Już bardziej nad morzem Polignano położone być nie mogło. Z Bari jedziemy z Trenitalia. W tych liniach bilet (2,5 EUR) jest ważny przez cztery godziny od skasowania, więc jak kto zdoła, to można jeszcze zahaczyć o miasteczka po drodze np. Mola di Bari. My…
Leave a Comment